Czy można żądać alimentów od dziecka? Alimenty od dziecka na rzecz rodzica
Spis treści
Alimenty od dziecka na rzecz rodzica – wprowadzenie
Często klienci zadają mi pytanie, czy alimenty od dziecka na rzecz rodzica są możliwe? Pytanie jest ciekawe z uwagi na fakt, że standardowo to dzieci żądają alimentów, ewentualnie drugi małżonek żąda alimentów. Niemniej jednak kodeks rodzinny i opiekuńczy odpowiada jednoznacznie – tak, jest to możliwe. Łożenie alimentów przez dziecko, celem utrzymania rodzica, budzi niejednokrotnie kontrowersje. Mimo to z roku na rok przybywa tego typu spraw. Dlaczego tak się dzieje? Co skłania rodziców do inicjowania spraw? Czy wpływ na to ma rozwód rodziców, czy może relacje z przeszłości między rodzicem a dzieckiem? Na te i inne pytania postaram odpowiedzieć w niniejszym wpisie.
Jakie przesłanki muszą wystąpić, aby żądać alimentów od dziecka?
Przesłanką taką jest stan niedostatku. Jeżeli czytaliście Państwo mój artykuł dotyczący winy w rozwodzie, na pewno kojarzycie, że jest to również przesłanka żądania alimentów od drugiego małżonka w sytuacji, gdy sąd orzekł rozwód z winy obu małżonków. Osobę, którą dotknął niedostatek można scharakteryzować jako tę, która nie może w pełni własnymi siłami, z własnych środków, zaspokoić swych usprawiedliwionych potrzeb. Należy uwzględnić wszystkie okoliczności, które wpływają na życiowe i majątkowe położenie osoby, która powołuje się na swój niedostatek.
Za trafny należy uznać pogląd prof. Pietrzykowskiego jakoby: „Niedostatek stanowi usprawiedliwioną przesłankę obowiązku alimentacyjnego wtedy, gdy jego przyczyną są okoliczności niezależne od woli ubiegającego się o alimenty. Roszczenie alimentacyjne więc nie przysługuje osobie, która z własnej winy nie wykorzystuje swoich zdolności do pracy i wskutek tego popada w stan niedostatku.” [Pietrzykowski K. Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz. rok 2020, Legalis] Mając powyższe na uwadze, na stan niedostatku nie może powoływać się osoba, która nie próbuje podjąć zatrudnienia, czy będąc uzależniona, nie podejmuje prób wyjścia z nałogu, zmiany życia i znalezienia pracy.
Przyczyny, dla których rodzic dochodzi alimentów od dziecka
Z moich doświadczeń zawodowych wynika, że rodzic który zgłasza się po alimenty niejednokrotnie, nie tyle co jest w trudnej sytuacji życiowej, ale owej sytuacji nie zamierza w żaden sposób zmienić. Standardowo, „żądający” jest bez pracy i nie zamierza jej szukać. Często jest uzależniony od alkoholu, narkotyków lub hazardu i nie widzi potrzeby leczenia się. Co więcej, uznaje alimenty od dziecka za coś co mu się po prostu należy – swoistego rodzaju prezent za wychowanie. Sytuacje, kiedy to rodzic żąda alimentów od dziecka nazwać należy patologicznymi. W normalnie funkcjonującej rodzinie przyjętym jest, że dorosłe dziecko wspiera rodzica. Dokonuje dla niego zakupu żywności, opału, lekarstw, dokłada do skromnej renty/emerytury. Żadna ze stron nie przejawia postawy roszczeniowej. Wie bowiem, że jest to obowiązek moralno – społeczny dziecka, do którego zresztą się poczuwa.
Zachowania rodzica z przeszłości często stanowią podwaliny do żądania alimentów od dziecka. Z reguły rodzic albo opuścił rodzinę, kiedy dzieci były małe, albo otrzymał rozwód i nie utrzymywał z dziećmi kontaktu. Standardowe dla takiego rodzica było uchylania się od alimentów na dzieci, czy współmałżonka. Często bywa też tak, że mimo trwania małżeństwa i pozornego istnienia rodziny, dany rodzic nie zajmował się dziećmi. W kręgu jego zainteresowań był alkohol, papierosy, narkotyki, hazard, czy hulaszczy tryb życia. Dzieci i opieka nad nimi były jedynie zbędnym obowiązkiem, do którego się nie poczuwał. Po latach, kiedy siły witalne opuszczają, brak pracy oraz środków finansowych na koncie, taki rodzic przypomina sobie o dzieciach – a konkretnie o ich pieniądzach. Niemniej, nawet jeżeli wystąpi do sądu z żądaniem zasądzenia alimentów od dzieci na jego rzecz (ma takie prawo), nie jest to równoznaczne, że sąd uwzględni powództwo.
Alimenty od dziecka na rzecz rodzica. Czy dziecko może uniknąć płacenia alimentów?
Oczywiście, istnieje taka możliwość. W sprawach o żądanie alimentów przez rodzica od swojego dziecka, sąd może oddalić powództwo. Podstawą tego jest, aby żądanie rodzica na tle konkretnej sprawy pozostawało w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Naganność zachowania rodzica w stosunku do dziecka może być okolicznością decydującą o zasadności roszczeń. Nie można zakładać, że osoba krzywdzona (dziecko) jest każdorazowo automatycznie zobowiązana do płacenia alimentów na rzecz osoby krzywdzącej (rodzica), tylko dlatego że owy obowiązek wynika z łączących ich więzi rodzinnych, o czym mowa w k.r.o. Nie jest możliwe skatalogowanie zachowań rodzica, które pozwalałyby dziecku na uchylenie się od płacenia alimentów. Każda sprawa jest inna, inny jest stan faktyczny. W związku z powyższym każde zachowanie, relacje rodzica z dzieckiem zostanie poddane indywidualnej ocenie sądu. Przykładów negatywnych zachowań można jednak szukać w orzecznictwie czy doktrynie. Poniżej ciekawy przykład z orzecznictwa.
„[…] wieloletnia postawa powoda wobec pozwanych polegająca na nadużywaniu alkoholu, zaniedbywaniu obowiązków ojca rodziny, przemocy fizycznej i psychicznej, której świadkami byli wówczas małoletni powodowie, nagminne uporczywe (pomimo wielokrotnego skazania) uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego wobec nich zasługuje na bardzo negatywną ocenę. W tej sytuacji kiedy prawie cały ciężar utrzymania powodów ciążył przez ostatnie ich lata usamodzielniania się na ich matce żądanie aktualnie od pozwanych alimentów jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego.” [wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach z dnia 29 maja 2013 r., I Ca 178/13]
Jeżeli interesuje Cię tematyka alimentów – obniżenia alimentów/uchylenia się od alimentów/podwyższenia alimentów, zapraszam do lektury niniejszego wpisu.
Chcesz zainicjować sprawę o alimenty, lecz nie wiesz jak? Nie wiesz jak się bronić przed powództwem wytoczonym przez rodzica? Potrzebujesz konsultacji prawnej. Kancelaria Adwokacka Adwokat Michał Dobies specjalizuje się w prowadzeniu spraw rodzinnych. Zapraszamy do kontaktu.